Powiadają, że rower, którego dopadł rowerołak traci kolory swe, a nierzadko i nowe w ich miejsce zyskuje - dla niepoznaki, że porwan był. Pełnię mocy rowerołaki osiągają przy pełni, ale i w nowiu ślady ich występowania na przedmieściach, ale i w centrach spotkać można. Gród Chorzowski wyjątkiem w tym nie jest.
Jeśliś więc zoczył gdzieś ślady takiego rowerołaki, tedy dzwoń na alarm dzwonkiem przy kierownicy albo na numer NextBike’a, który w aplikacji swej znajdziesz.